Przede wszystkim był twórcą wyjątkowo zanurzonym w polskiej historii i szerzej – historiozofii. Niemal wszystkie jego utwory odnoszą się do przeszłości, która odpowiednio przedstawiona staje się drogowskazem i punktem odniesienia dla współczesnych ludzi w ich wyborach.
"Ten film nas wszystkich przewiercił. Niczego lepszego w kinie polskim nie było."
"Pamiętam całonocną dyskusję ze świetnymi dziewczynami, studentkami z Wrocławia, które nie mogły uwierzyć, że naprawdę mamy w Polsce kogoś w rodzaju Herzoga czy Von Triera. Myślę zresztą, że gdyby Von Trier obejrzał „Na wylot”, umarłby ze wstydu."